News/Blog

News/Blog

  • kwiecień

    25

    2019
W jakim języku przeprowadzić szkolenie BHP dla pracowników z Ukrainy?

W jakim języku przeprowadzić szkolenie BHP dla pracowników z Ukrainy?

W związku z niekorzystną demografią i brakami kadrowymi na rynku pracy, coraz więcej polskich przedsiębiorców decyduje się na zatrudnienie obcokrajowców – najczęściej są to pracownicy z Ukrainy, Białorusi lub innych krajów wschodnich. Formalności związane z dopuszczeniem takich osób do pracy obejmują również szkolenie BHP. W związku z tym pojawiają się pytania – jak powinno wyglądać takie szkolenie, czy jest ono obowiązkowe, jaki zakres wiedzy należy przedstawić obcokrajowcom i w jakim języki owo szkolenie przeprowadzić?

Szkolenie BHP dla pracowników z Ukrainy a polskie prawo

Obowiązki pracodawcy względem pracownika nie zmieniają się wraz z jego narodowością. Bez znaczenia jest to, czy zatrudnia się pracownika polskiego, czy ukraińskiego – pracodawcę obowiązują przepisy Kodeksu pracy. Ten zaś twierdzi, że:

• każdy pracodawca ma obowiązek sprawdzić, czy pracownik został odpowiednio przeszkolony w zakresie BHP;
• szkolenie BHP jest nieodzowne w przypadku zatrudnienia tak pracownika rodzimego, jak i obcokrajowca;
• szkolenie powinno odbyć się pierwszego dnia pracy, zanim jeszcze pracownika dopuści się do pełnienia jego obowiązków;
• pracodawca musi poinformować pracowników o zagrożeniach dla zdrowia i życia, które mogą wystąpić w zakładzie pracy, procedurach postępowania w przypadku awarii lub w niebezpiecznych sytuacjach, sposobach zapewnienia bezpieczeństwa w przedsiębiorstwie oraz osobach wyznaczonych do udzielenia pierwszej pomocy.

Pracownika nie trzeba przeszkalać w zakresie BHP, jeśli wcześniej pracował on na takim samym stanowisku i od poprzedniego pracodawcy przeniósł się bezpośrednio do nowej firmy.

Nie ma natomiast osobnych przepisów, które określałyby, jak powinno przebiegać szkolenie, jeśli pracownik jest cudzoziemcem. Prawo stanowi, że każdy zatrudniony musi zostać przeszkolony w dokładnie takim samym zakresie umożliwiającym mu bezpieczne wykonywanie swoich obowiązków. Warunkiem prawidłowego wdrożenia pracownika z Ukrainy w przepisy BHP jest jednak to, by szkolenie była dla niego ZROZUMIAŁE i ŁATWE DO PRZYSWOJENIA. Mówi o tym rozporządzenie Ministra Gospodarki i Pracy z 27 lipca 2004 r. w sprawie szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy.

Czy trzeba przeprowadzić szkolenie BHP po ukraińsku?

Jeśli zgodnie z prawem pracownik musi zrozumieć przepisy BHP obowiązujące na jego stanowisku pracy, to obowiązkiem pracodawcy jest zrobienie tego w taki sposób, by było to możliwe. Nie zawsze musi jednak rezygnować z języka polskiego. Jeśli nowo przyjęci pracownicy z Ukrainy sprawnie posługują się naszym językiem (co jest raczej częste), to nic nie stoi na przeszkodzie, by szkolenie BHP było dokładnie takie samo, jak dla pracowników polskich i przeprowadzane łącznie z nimi.

Jeśli tak jednak nie jest, a pracownicy nie znają polskiego lub jego znajomość jest niewystarczająca, trzeba ten fakt uwzględnić. I najlepiej zrobić to dla własnego bezpieczeństwa – w razie jakiegokolwiek wypadku, pracodawca może zostać pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej i karnej, jeżeli Inspekcja Pracy wykryje, że pokrzywdzony pracownik nie zrozumiał szkolenia BHP. Z tego powodu warto pracowników z Ukrainy zaznajomić z przepisami w różnoraki sposób:

• przygotować wymagany zakres materiału dla każdego pracownika w jego języku;
• skorzystać z tłumacza obecnego podczas szkolenia – może nim być nawet pracownik biegle posługujący się i ukraińskim i polskim;
• skorzystać z usług specjalisty ds. BHP, który posługuje się językiem ukraińskim (jest to jednak rzadziej spotykana sytuacja i, oczywiście, sporo droższa).

Niektórzy pracodawcy mogą zażądać o ukraińskich pracowników podpisania oświadczenia, że szkolenie BHP zostało przeprowadzone w języku dla niego zrozumiałym, a przekazane na nich informacje były dla niego jasne. Chroni to często przed odpowiedzialnością prawną, ale nie zawsze moralną – warto więc dołożyć wszystkich starań, by pracownik z Ukrainy rzeczywiście był świadomy wszystkich zagrożeń i procedur postępowania.